Poznajcie mojego Elfa...

Witaj. Sztajniec dał mi cynk że macie sesje i brakuje wam bodajże 2 ludzi. Chcialbym spróbować do was dołączyć. Nie przedłużając:

Rasa: Mroczny Elf.

Klasa: Zabójca.

Cechy zewnętrzne: Wzrost 1,70 m ; Waga 50 kg ; chuda zwinna postać ; białe sięgające do ramion włosy ; oczy koloru niebieskiego.

Zalety: Średnia budowa ciała daje wiekszą szybkość i szanse na udany unik. Rownież pomaga przy wspinaniu sie po mórach, scianach i skałach.

Wady: Niestety Średnia budowa ciała nie pozwala na noszenie cięższego ekwipunku, co ciągnie za sobą to że postać będzie musiała nosić lekie uzbrojenie.

Charakter: Neutralny.

Ulubiona klasa broni: Miecze (krótki)

Umiejętności: walka dwiema brońmi (2 krótkie miecze), zwinność (wspinanie sie po roznych przeszkodach, szybkość), uniki, zdolność świetnego słuchu na odległość 300m (patrz historia), skradanie sie.

Historia postaci: Po narodzinach dano mu na imie Devolios. Żył w małej wiosce razem z rodziną. W młodości nie wywyższał się niczym specjalnym. Był wychowywany na dobrego, w miarę możliwości -- niosącego ludziom pomoc. Z ojcem chodził na polowania, przy tym szkolił sie w strzelaniu z łuku, i posługiwaniu krotkimi mieczami. Był bardzo pojętnym uczniem co do walk. Uwieliał mrok, czasami w młodości uciekał nocami z domu, biegał do lasu, aby dla przyjemnosci i treningu zapolować. W dniu jego 23 urodzin na wioskie napadli bandyci. Był to dzień ktorego teraz zapomnieć nie może. Kiedy wioska była palona, a ludzie umierali w płomieniach, bądź od ostrzy mieczy jego rodzina zbiegła... a jego pozostawili w płonącej chacie. Devolios miał pół szczęście pół pecha. Znaleźli go jeszcze żywego bandyci -- przeżył. Ale to niestety była szczęśliwa połowa. Haczyk polegał na tym ze dla rozrywki młodemu elfowi wycieli oczy. Wywlekli go przed zgliszcza kiedyś będącej na miejscu wioski, zabrali łupy i opuścili na pastwę losu. Owa postać dobrze zapamiętała jedno Imie--Sakros. Mógł tylko podejrzewać że to było imie jednego z najeźców, wszak gdy było użyte już nic nie widział. Siedział na polanie całą noc i próbował się pogodzić że mrok który jeszcze 2 dni temu kochał, od dziś przez całe życie będzie nienawidzieć. Z owej polany zabrali go przejeżdzający kupcy. U siebie w mieście załatwili mu kąpiel i ciuchy, po czym wypytali co się wydarzyło. Opowiedział całe zdarzenie, niestety nikt nie wiedział kim dokładnie byli najeżdżcy. Minęło kilka lat od owej nocy. Elf z czasem pogodził się z Mrokiem ktory widział. Zaczął rozwijać inny zmysł, a dokładniej słuch, na nim sie skupił. Po dłuuugim własno-zaprojektowanym treningu potrafił usłyszeć choćby najmniejszy dźwięk w promieniu odległości 300 metrow. To dawało mu przewage nad przeciwnikiem. Po tragicznej urodzinowej nocy Devolios uległ rówznież zmianie psychicznej. Z dobrego, niosącego pomoc elfa, stał się mrocznym zabójcą. Zmienił podejście do świata. Był bardzo neutralny wobec innych, nieufny i w razie potrzeby bardzo niebezpieczny. Kiedy zlecano mu zadanie... zakładał lekkie czarne uzbrojenie, w którym byłstrasznie szybki i zwinny. Dwa krótkie miecze w jego rękach to była zguba dla celu. Eliminował swoje ofiary szybko i po cichu. Również sprawnie zbiegał z miejsca zbrodni, zwinnie wdrapywał się na mury, tak samo jak z nich skakał. Dziś myśli tylko o 3 rzeczach: po pierwsze: chciałby odnaleść rodzinę ktorą dawien dawna stracił, po drugie: znaleść zabójcow i ludzi którzy go okaleczyli, i rzecz trzecia: zleceniach zabójstw, zadaniach które dałyby mu się wzbogacić.

Ekwipunek:
Broń podstawowa: Krótki miecz.
Broń zapasowa/druga ręka: Krótki miecz.
Eliksiry: 2 eliksiry uzdrowienia i jeden wytrzymałości.
2 dodatkowe przedmioty: rodzinny amulet i pierścień z kła wilka (pamiątka z pierwszego polowania).
Zbroja: Lekki czarny ubiór w którym postac może sie szybko poruszać. Materiał: preferuję dosyć wytrzymałe elfie płótno.

To na tyle. Jeśli wystąpią jakieś błędy ortograficzne, albo gramatyczne to przepraszam. Mam nadzieje ze rozpatrzysz to podanie. Czekam na odpowiedz. I jesli masz jakies propozycje na zmiany to również jestem do tego skory. Pozdrawiam. Evermeet.

BTW: przepraszam za interpunkcję ktorej nie ma, a być powinna. Jak myslicie przyjma mnie do powiesci ? ;> POZDRO

Zajebiste ale do jakiej powieści ??

na forum Gamecenter kolo robi sesje rpg i szukaja ludzi a ja chce sie bardzo dostac.

No no to zajebiste podanie xD

ta Ciekawe co na to mistrz gry, a nie odpisuje cos... zaczyma, sie niepokoic.

Mi sie podoba:) gdzybys dalej pisal to z checia bym czytala:) moze pisarz z Ciebie bedzie Smile

Przemysle to co napisałaś powyżej, zrozumiałem ze sie spodobalo Wink

dzieki. Pozdro.

No... Zeje... A przy damie powiem, że extra Very Happy

Na jakim forum i o jaką grę lata?

Gamecenter.pl. To ma byc cos jak wspolnie tworzona Historia Fatnasy. Dostalem wiadomosc ostatnio ze karta doszla do kolesia i teraz mysli nad przyjeciem... Very Happy

No to trzymamy kciuki:) PoZdRo ^.^