wasza historia gry w tibie :)

Dobra ja zaczne:

Zaczolem grac w tibie niecaly rok temu.Pierwsza moja postacia byl Tintirintintin.Prawie wogole nie skilowalem(no bo poco nie? ;] )tylko okazyjnie.Prawie na poczatku szukalem gildi no i znalazlem ta Smile

.Zaczolem odwiedzac forum jako gosc ale to juz inna historia. Pierwszego haka mialem na 13-14lvl ("chcesz do gildi?")Straty wynosily ok.2k.Podnioslem sie po upadku. Gdy mialem juz 16 lvl i fs(wielki skarb) napisal do mnie jakis koles ze chce zrobic fotke tego fs albo mu kumpel morde obije(rotfl) ale sf musi stac idealnie przed nim.Musial mnie do tego przekonywac 4 dni ale wkoncu mi dalem.BB FS.Koniec gry tym charem byl na 19 lvl (eq: bs,k armor,meduska ,p legi , dark helmet)gdy expilem n soldkach(skile 49/45 -.- ) i zostalem afk bo gralem w gierke na cda (furia 4 sekund) ,zajebal mnie soldek i stracilem k arm i bsa. Po pol miesiecznej przerwie zrobilem sobie palka i gralem nim spokojnie az zlapalem jakiegos niewykrywalnego kl.Haker mi nic nie zabral ale rozpowiadal kazdemu o jego cudownym kl i ze mozna go sciagnac z [link widoczny dla zalogowanych] Za to dostalem bana na mieciac(do 9 lipca)i teraz gram na koncie kolegi.
KONIEC(przynajmniej narazie ;p )

zamieszczajcie tu swoje przygody Smile

(skrocone)

łooj to az wstyd pisac Very Happy

po przeczytaniu w internecie doniesien o tym jak pewie jegomosc matke krzeslem potraktowal postanowilem zobaczyc czy warto bylo...
wszedlem jakims cudem sciaglem klienta i dajemy...swiat refugia (wybor losowy) nick takze wybralem z tych co miale do wyboru. logowanie iii...co sie tutaj robi hehe Very Happy

najpierw zaczalem walic kroliki...po 2 godz sie skplem ze one nic nie daja Razz

potem wypady na raty i podskoki adrnaliny coby mnie nie zabili Very Happy

potem coraz bardziej odkrywalem mapke..dobr mbylo na rooku i wychodzic nie chcialem:P i nie zrobilbym tego gdyby nie jakis koles...patrzac na ludzi ktorzy sie wylgowywali z serisu myslalem ze sie teleportuja...zachaczylem jakiegos goscia i ten stwierdzil ze jak pojde do biblioteki i powiem to co on mi przekarze to dosane rozdzke i tez bede mogl tak robic Razz

trafilem do Veno...gdy ktos mnie swiadomil smiechem ze nie moge wroic na rook troche sie zrazilem do Tibii i przestalem grac jakis czas Very Happy

jenak pewnego dnia wrocilem i tak staram sie grywac regulkarnie Very Happy

staram sie grac tak zeby mnie nie killneli bo ja strasznie nerwowy chlopak Very Happy

Hmmm... no więc zaczęło się od tego, że kolega mnie namówił do tej gry Razz

. Miał tam konto , w którym miał 2 charów. Powiedział, że mam grać na tym co ma 1 lvl.... Z początku było ciężko na ratach, po jakimś czasie kiedy chciałem skończyć musiałem wejść po drabinie co jak później się okazało było dla mnie trudne i z pomocą jakiegoś gościa w końcu sie nauczyłem dobiłem upragniony lvl 8 i wyszedłem z rooka też z pomocą kolegi z klasy, który teraz nazywa mnie nałogiem Very Happy

. Zostałem sorkiem i cieszyłem się, że bedę walił z różdzki. Później noobowałem gdzieś tak do 18 lvl, ponieważ cieszyłem się, że kolega dał mi scale armor i soldier helmet Very Happy

. Później miałem epizod rycerzem i chciałem zrobić uh makera i tak już jakoś druid został Very Happy

.

THE END

Calej histori mojego zycia w tibi mi sie nie chce opisywac ale moge 1 opowiedziec Very Happy

Gdy zaczolem grac w tibie ( jeszcze na Isarze) mialem wtedy Knighta 13 lvl o nicku Bron Ladi. Kupilem wtedy FS za ciezko zarobiona kase ^^ i poszedlem expic na gobliny ( ahhh.. ten loocik ^^ ) i spotkalem jakiegos noobka i pokazal swoja bron i poprosil mnie zebym tez pokazal no to nic wziolem wylozylem. A ta menda wziela mi go przykryla goblinami i koniec BB FS Sad

. Wtedy bylem taki zly ze w rl to prawie ryczalem hrhr Very Happy

T H E E N D

Shadow ale miałeś przykrą historię .... zgroza z tymi thiefkami tibijskimi.. Hrm

Hyhy to bylo jakies 2 lata temu ^.- o ile dobrze pamietam Very Happy

Może to było 2 lata temu ale thiefki dalej w tibi pozostali Hrm

No to sie zgodze ile takich co albo oszukuja albo kradna ;//

Ja kiedyś myślałem że TiBiA to shit ;p aż pewnego dnia przyszedł do mnie kolo i powiedział że w to gra i jest to super ;p No to po godzinie juz u mnie siedział i instalował to xD Jakoś tam szło na isarce ;p Dołączyłem do Gildi o ile się nie myle Predators ;] Poznalem tam Shadow'a ,Shaq'a ,Kociak'a itd.
Z takimi kumplami gra stała się super ;p Później wszyscy przeszli na Refugie. Ja zostałem na isarce ale po jakimś czasie też przeszłem na Refugie ;] Grałem Sorcem wbiłem 40lvl 42mlvl i niestety hak ;/ Straciłem 260k. Teraz gram Knightem od trzech miesiecy (ciagle skilling) Mysle ze od poneidziałku zacznie sie exp ;]

Pzdr ;]

O.o nie wiedziałem, że wcześniej łupaliście na Isarce Razz

Hmm Matikus mozesz przypomniec nick na Isarze?? Bo zapomnialem Very Happy

Gray Sorcer kiedys Wink

Aaaa to juz pamietam Very Happy

Kumpel mowi: "Tibia, fajna gra oniline i ma małe wymaganie naprawde sympatyczna." Ja się nie zastanawiałem i odrazu w chacie net, ściąganie, jest ! Gramy ;p po 5 minutach tułania się po Rooku stwierdzam iż owa gra to gówno totalne i odrazu usuwamy. Koniec wakacji, kumpel z ławki mówi że gra w tibie, troszke opowiedział, pokazał jak się gra i wszystko wytłumaczył. Założyłem postać na pandori, był to pallek. Grało się spoko zaczynałem się wkręcać. Jak to na servach bywa 2 panstwa przeciwko sobie no to szwedzi na pl i zaczynaja sie dedy. Zmiana serva i trafiłem na isarke. Najpierw chyba był najcik Valhallus. Poznałem Shadowa Warrior'a, Przyjaznego i Cheyenne ( tu dla nich wielkie pozdro i thx za wszystko ) było spoko. Nie poamiętam powodu, ale znowu zmiana postaci, kolejny najcik, miło go wspominam: Naga Shadow. Odrazu skillsy, później lvl, było spoko. Nadal wspierany przez chłopaków. Z Shadowiem Warrior'em zaciągneliśmy się do Guildi. Nazwa: Predators (tak chyba xP) Poznałem Shaka, opierał się ale uległ rozmowom Razz

Potem oczywiście dane było mi poznać Kociaka. Kolejna zmiana serva z powodów oczywistych czyli: HUNTED ! W ekipie razem z Shakiem, Kociakiem i Shadowem Warrior'em, Ja Lich przeszedłem na Refugie, server bez PK'erow. I tak zostaliśmy. Matikus również przeszedł do nas. Mamy guildie i niezłą paczke i chciałbym żeby tak zostało.

Hehe ja nie wiem dlaczego po zalozeniu postaci na refugi gralem nadal na isarze ;/ tak bym tu mial kolo 80 lvl Very Happy

ale coz stalo sie ^^